Translate

piątek, 17 kwietnia 2015

2015 – Mój prywatny ROK ROSJI W POLSCE



Rok 2015 miał być rokiem Rosji w Polsce i Polski w Rosji. Miała być wymiana kulturalna, różne imprezy, wykłady, spektakle, spotkania autorskie i tak dalej. Z niezrozumiałych dla mnie przyczyn w połowie 2014 r. Polska odwołała wszystko i zerwała dotychczasowe rozmowy z Rosją na ten temat. Tak więc Polakom chcącym poznawać kulturę rosyjską pozostaje działanie na własną rękę, w warunkach prawie podziemnych. 

Od dawna interesuje mnie, a nawet fascynuje kultura rosyjska. Sądziłam, że polskie instytucje państwowe pomogą mi w poznawaniu tej kultury. Tak się nie stało. A więc – ogłaszam mój prywatny Rok Rosji w Polsce – na moim blogu poświęconym książkom. Będę teraz czytać po rosyjsku i o Rosji, a także oglądać rosyjskie filmy z myślą, że robię to na przekór wszystkim wrednym  i głupim politykom. 

Utworzyłam na blogu osobną etykietę pt. „Rok Rosji w Polsce” i tam można znaleźć wszystkie opisane przeze mnie teksty i filmy rosyjskie. 

Do tej pory w ramach tej akcji poznałam następujące dzieła (wymieniam w kolejności chronologicznej w jakiej je czytałam):

1.      Grzelak Wojciech, „Szamani, mumie, ałmysy”
2.      Wrzalińska Anna, „Życie rumiane moje”
3.      Puszkin Aleksander, „Barysznia chrestianka” (przeczytane w oryginale)
4.      „Wasilewskij ostrow” – serial rosyjski
5.      „Linija Marty” – serial rosyjski
6.       Aleksijewicz Swietłana – „Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka”
7.      Kuprin Aleksander – „Olesia” (przeczytane w oryginale)
8.      Moore Lucy, „Niżyński”
9.      Paniuszkin Walery, „Rublowka”
10.  Hugo-Bader Jacek, „Biała gorączka”
11.  Wiernicka Violetta, „Rosjanie w Polsce”
12.  Łotman Jurij, „Rosja i znaki”
13.  Mażewski Lech, redakcja, „System polityczny, prawo i konstytucja Królestwa Polskiego 1815-1830. W przededniu dwusetnej rocznicy powstania unii rosyjsko-polskiej”
14.  „Cziornyj woron” – serial rosyjski
15.  Terlecki Władysław, „Czarny romans”

Nie planuję tego, co przeczytam o Rosji. Po prostu płynę, od jednej książki do drugiej, kierując się intuicją i chwilowym zainteresowaniem. Nie wiem, co mi los przyniesie i co znajdę w bibliotece. Ale mam jednak kilka pewniaków, po które sięgnę na bank. 


Przede wszystkim zamierzam skończyć lekturę „Mistrza i Małgorzaty” Bułhakowa w oryginale, obecnie jestem mniej więcej tak w połowie. Czytałam to wiele razy po polsku, ale to nic nie znaczy, dopiero po rosyjsku wychodzi prawdziwe oblicze tej powieści i wykreowanego w niej demonicznego świata. Czytam powoli i się delektuję. 



Na pewno – przeczytam najsłynniejszą książkę podróżniczą po Rosji, to jest dziewiętnastowieczne „Listy z Rosji” Astolphe de Coustine’a. 


Wiele sobie obiecuję po pracy Borysa Jegorowa „Oblicza Rosji”, którą można traktować jako dalszą część wykładu o historii rosyjskiego ziemiaństwa opisanej przez Łotmana w „Rosji i znakach”. 


Przeczytam także Aleksandra Sołżenicyna „Dwieście lat razem” – ostatnie, dwutomowe dzieło noblisty na temat Żydów w Rosji i ZSRR oraz książki Richarda Pipesa na temat Rosji carów i Rosji bolszewików.



Planuję poczytać książki historyczne Lwa Gumilowa o Rosji. Mam słabość do jego eurazjatyckich teorii. Po polsku wydano tylko trzy jego tytuły, ale znalazłam w sieci stronę z innymi jego dziełami. A najbardziej chcę poznać „Od Rusi do Rosji”.  


I na koniec – obietnica, co do której nie jestem pewna, czy uda mi się ją dotrzymać. Obiecuję sobie, że spróbuję zmierzyć się z „Biesami” Dostojewskiego. Podchodziłam do tej powieści kilkanaście razy, po raz pierwszy na początku lat 1980. kiedy to miałam ją w spisie lektur do egzaminu z literatury powszechnej, ale ma ona tak nieprzyjemny klimat, że jakoś nigdy nie mogłam przez nią przebrnąć do końca. W zeszłym roku kupiłam sobie nawet swój egzemplarz (wydanie z „czcionką ułatwiającą czytanie”, tak się reklamują na okładce, pożyjemy, zobaczymy, czy to prawda). Teraz to już naprawdę muszę ją zaliczyć, bo zamierzam obejrzeć jej serialową ekranizację, która podobno jest bardzo dobra. 







6 komentarzy:

  1. Może dodaj sobie jeszcze niedawno wydaną biografię Bunina? :) Sama mam ochotę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to nie wiedziałam, że wyszła biografia Bunina. Rozejrzę się.
      A widziałaś film biograficzny o Buninie, jak żył w trójkącie na francuskiej Riwierze? Dobry film, jakieś nagrody zgarnął. Nazywa się "Dziennik jego żony". Jest tutaj: www.youtube.com/watch?v=vEXE35Spi_0
      Bunina już sobie trochę poczytałam pa ruski, jeszcze dalej zamierzam, zwłaszcza dzienniki, bo on ciekawie opisał emigrację rosyjską we Francji po rewolucji. Jest tu: lib.ru/BUNIN/

      Usuń
    2. Popieram z serca pRRwP. przyłączam się !!! . lubię mądre inicjatywy. Na pohybel politycznym kołtunom

      Usuń
    3. A Biesy - koniecznie. Przed parunastoma tygodniami właśnie w ramach przypomnienia. pożarłem po raz wtóry po latach (w rewelacyjnym z pocz. XX wieku przekładzie Zagórskiego)

      Usuń
  2. Świetny wpis. Będę na pewno tu częściej.

    OdpowiedzUsuń