Rok
2015 miał być rokiem Rosji w Polsce i Polski w Rosji. Miała być wymiana
kulturalna, różne imprezy, wykłady, spektakle, spotkania autorskie i tak dalej.
Z niezrozumiałych dla mnie przyczyn w połowie 2014 r. Polska odwołała wszystko
i zerwała dotychczasowe rozmowy z Rosją na ten temat. Tak więc Polakom chcącym
poznawać kulturę rosyjską pozostaje działanie na własną rękę, w warunkach
prawie podziemnych.
Od
dawna interesuje mnie, a nawet fascynuje kultura rosyjska. Sądziłam, że polskie
instytucje państwowe pomogą mi w poznawaniu tej kultury. Tak się nie stało. A
więc – ogłaszam mój prywatny Rok Rosji w Polsce – na moim blogu poświęconym
książkom. Będę teraz czytać po rosyjsku i o Rosji, a także oglądać rosyjskie
filmy z myślą, że robię to na przekór wszystkim wrednym i głupim politykom.
Utworzyłam
na blogu osobną etykietę pt. „Rok Rosji w Polsce” i tam można znaleźć wszystkie
opisane przeze mnie teksty i filmy rosyjskie.
Do
tej pory w ramach tej akcji poznałam następujące dzieła (wymieniam w kolejności
chronologicznej w jakiej je czytałam):
1. Grzelak Wojciech, „Szamani, mumie,
ałmysy”
2. Wrzalińska Anna, „Życie rumiane
moje”
3. Puszkin Aleksander, „Barysznia
chrestianka” (przeczytane w oryginale)
4. „Wasilewskij ostrow” – serial rosyjski
5. „Linija Marty” – serial rosyjski
6. Aleksijewicz Swietłana – „Czasy secondhand. Koniec
czerwonego człowieka”
7. Kuprin Aleksander – „Olesia”
(przeczytane w oryginale)
8. Moore Lucy, „Niżyński”
9. Paniuszkin Walery, „Rublowka”
10. Hugo-Bader Jacek, „Biała gorączka”
11. Wiernicka Violetta, „Rosjanie w
Polsce”
12. Łotman Jurij, „Rosja i znaki”
13. Mażewski Lech, redakcja, „System
polityczny, prawo i konstytucja Królestwa Polskiego 1815-1830. W przededniu
dwusetnej rocznicy powstania unii rosyjsko-polskiej”
14. „Cziornyj woron” – serial rosyjski
15. Terlecki Władysław, „Czarny romans”
Nie
planuję tego, co przeczytam o Rosji. Po prostu płynę, od jednej książki do
drugiej, kierując się intuicją i chwilowym zainteresowaniem. Nie wiem, co mi
los przyniesie i co znajdę w bibliotece. Ale mam jednak kilka pewniaków, po
które sięgnę na bank.
Przede wszystkim zamierzam skończyć lekturę „Mistrza i
Małgorzaty” Bułhakowa w oryginale, obecnie jestem mniej więcej tak w połowie. Czytałam
to wiele razy po polsku, ale to nic nie znaczy, dopiero po rosyjsku wychodzi
prawdziwe oblicze tej powieści i wykreowanego w niej demonicznego świata.
Czytam powoli i się delektuję.
Na
pewno – przeczytam najsłynniejszą książkę podróżniczą po Rosji, to jest dziewiętnastowieczne
„Listy z Rosji” Astolphe de Coustine’a.
Wiele
sobie obiecuję po pracy Borysa Jegorowa „Oblicza Rosji”, którą można traktować
jako dalszą część wykładu o historii rosyjskiego ziemiaństwa opisanej przez
Łotmana w „Rosji i znakach”.
Przeczytam
także Aleksandra Sołżenicyna „Dwieście lat razem” – ostatnie, dwutomowe dzieło
noblisty na temat Żydów w Rosji i ZSRR oraz książki Richarda Pipesa na temat Rosji
carów i Rosji bolszewików.
Planuję
poczytać książki historyczne Lwa Gumilowa o Rosji. Mam słabość do jego
eurazjatyckich teorii. Po polsku wydano tylko trzy jego tytuły, ale znalazłam w
sieci stronę z innymi jego dziełami. A najbardziej chcę poznać „Od Rusi do
Rosji”.
I
na koniec – obietnica, co do której nie jestem pewna, czy uda mi się ją
dotrzymać. Obiecuję sobie, że spróbuję zmierzyć się z „Biesami” Dostojewskiego. Podchodziłam do tej powieści kilkanaście razy, po
raz pierwszy na początku lat 1980. kiedy to miałam ją w spisie lektur do
egzaminu z literatury powszechnej, ale ma ona tak nieprzyjemny klimat, że jakoś
nigdy nie mogłam przez nią przebrnąć do końca. W zeszłym roku kupiłam sobie
nawet swój egzemplarz (wydanie z „czcionką ułatwiającą czytanie”, tak się
reklamują na okładce, pożyjemy, zobaczymy, czy to prawda). Teraz to już
naprawdę muszę ją zaliczyć, bo zamierzam obejrzeć jej serialową ekranizację,
która podobno jest bardzo dobra.
Może dodaj sobie jeszcze niedawno wydaną biografię Bunina? :) Sama mam ochotę przeczytać.
OdpowiedzUsuńA to nie wiedziałam, że wyszła biografia Bunina. Rozejrzę się.
UsuńA widziałaś film biograficzny o Buninie, jak żył w trójkącie na francuskiej Riwierze? Dobry film, jakieś nagrody zgarnął. Nazywa się "Dziennik jego żony". Jest tutaj: www.youtube.com/watch?v=vEXE35Spi_0
Bunina już sobie trochę poczytałam pa ruski, jeszcze dalej zamierzam, zwłaszcza dzienniki, bo on ciekawie opisał emigrację rosyjską we Francji po rewolucji. Jest tu: lib.ru/BUNIN/
Popieram z serca pRRwP. przyłączam się !!! . lubię mądre inicjatywy. Na pohybel politycznym kołtunom
UsuńA Biesy - koniecznie. Przed parunastoma tygodniami właśnie w ramach przypomnienia. pożarłem po raz wtóry po latach (w rewelacyjnym z pocz. XX wieku przekładzie Zagórskiego)
UsuńŚwietny wpis. Będę na pewno tu częściej.
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę! Pozdrawiam!
Usuń