Dzisiaj
z okazji Dnia Książki spotkałam w Biedronce niesamowite tytuły! Lektury obowiązkowe
wykształconego człowieka! A może tylko mola książkowego? Kogoś, kto lubi czytać
po nocach do białego świtu? Az przyjemnie było popatrzeć.
To
są wszystko książki „do czytania”, takie „normalne” książki, dla ludzi. Nie wydziwione. Niektóre z nich to już
klasyka, jak nieśmiertelne hity takie jak np. „Wichrowe wzgórza”, „Przeminęło z
wiatrem”, czy „Mistrz i Małgorzata”. Inne to nowości, jak książki Mroza czy
Mocci, ale też się dobrze zapowiadają. Ludzie to czytają! Cena też jest znośna,
bo 24,99 (no, 25 złotych) za nową książkę to jest jeszcze do wytrzymania.
Oto lista:
1. „II wojna światowa”
2. Ackerman Diane, “Azyl”
3.
“Antologia
poezji polskiej”
6. Chmielewski Artur, „Uniwersum Metro
2033”
11.
Green Graham, “Czynnik ludzki”
12.
Grisham John, “Werdykt”
13.
Hooper John, “Włosi”
15. Ishiguro Kazuo, „Okruchy dnia”
16. Kaczkowski Jan, „Czekam na Was, ale
się nie spieszcie”
18. Knight Sarah, „Magia olewania” (cóż
za fantastyczny tytuł!)
22. Moccia Frederico, „Chwila szczęścia”
23. Mróz Remigiusz, „Turkusowe szale”
24.
Nabokov V. “Lolita”
25.
“Najlepsi piłkarze XXI wieku”
27. Pawlikowska Beata, “Kurs pozytywnego
myślenia. Wierzę w szczęście”
28. „Przy rodzinnym stole”
29.
Puzo Mario, “Rodzina Borgiów”
30.
Puzo Mario, “Ojciec chrzestny”
31.
Riley Lucinda, “Siedem sióstr”
32. Rożnowska Aleksandra, “Sportsmama
wróć do formy w 12 tygodni”
35.
Young William Paul, “Chata”
36.
Żeromski Stefan, “Dzieje grzechu”
Skreśliłam
te książki, które czytałam. Najbardziej z tej listy kocham „Przeminęło z
wiatrem” i „Wichrowe wzgórza”. Potem „Sto lat samotności”. Te trzy tytuły
posiadam w swoich zbiorach, by do nich wracać, kiedy zechcę. Dwa pierwsze mam
też w wersji angielskiej. A kupiłam sobie „Miłość w czasach zarazy”, którą
czytałam tak dawno, że już prawie całkiem zapomniałam, o co tam szło. Wzięłam
też do ręki z sentymentem powieść „Gra w klasy” Cortazara. Dawniej rzecz
kultowa dla mnie. Pragnęłam jej tak bardzo, że wypożyczyłam ją kiedyś z
biblioteki i powiedziałam, że zgubiłam. Coś tam za nią potem zapłaciłam, czy
też może zaniosłam jakąś inną, nową książkę. Ale to było w drugiej licealnej,
jak miałam 17 lat. Potem mi ta miłość do dziwacznej formy zupełnie przeszła. Ot,
takie grzeszki młodości się przypomniały…
Zastanawiałam
się też nad zakupem „Wyznań gejszy”, ale widziałam tyle razy film, że nie mam
już ochoty na czytanie powieści.
Takie
promocje to ja rozumiem!
Ja dziś dorwałam w Biedronce jakąś młodzieżówkę o elfach za 10zł ;P Kupiłam, bo fantasy, a moja kolekcja fantastyki musi się powiększać <3
OdpowiedzUsuńKiedyś też czytałam pasjami fantastykę :)))
UsuńOstatnie promocje w Biedronce raczej do mnie nie trafiały, ale tym razem jest sporo książek, które chętnie bym kupiła. Problem w tym, że już wydałam kasę na książki w tym miesiącu... ;( Najbardziej kusi mnie "Mistrz i Małgorzata" :)
OdpowiedzUsuńTo powiem, że bardzo ładnie wydany jest "M i M" w tej wersji.
UsuńNo to rzeczywiście ciekawe. 'Miłość w czasie zarazy' leciała niedawno w tym nowym kanale. Planuję czytać 'Grę w klasy' w ebooku, ale zastanawiam się czy nie zgubi mi się wątek, czy nie lepiej mieć papierową. Widziałam w tych koszach biedronkowych Mankella ;)
OdpowiedzUsuńJa żyję bez telewizora, więc nawet nie wiem, jakie kanały są i co tam jest. Jak przeczytam, to będę szukać filmu w sieci.
Usuń"Gra w klasy"? Mam wrażenie, że lepsza jest papierowa wersja, bo tam trzeba w kółko zaglądać w różne miejsca w książce. Ja swój egzemplarz, ten "zorganizowany" z biblioteki, zaczytałam na śmierć, aż się rozleciał i wyrzuciłam go przy okazji jakiejś przeprowadzki. Dzisiaj już nie pamiętam akcji, tylko klimat tej powieści.
Są nowe kanały publiczne i tam był ten film. Ale odpuściłam sobie po kilku scenach. To jest chyba raczej do czytania, tak myślę.
UsuńJa lubiłam kiedyś bardzo prozę iberoamerykańską i filmy na jej podstawie. Hitem był dla mnie film 'Dwóch mężów donii Flor", wg powieści Jorge Amado. Albo "Przepiórki w płatkach róży" jakiejś meksykańskiej autorki, cudna książka i film też. Można znaleźć w oryginale pt. "Como aqua para chocolate", bywa na YT. Nie bardzo wyobrażam sobie filmowanie Marqueza, ale chętnie zobaczę.
UsuńWczoraj w nocy też leciało na TV Metro.
UsuńTe tytuły brzmią interesująco, ale ja w ogóle mam problem z filmami, bo rzadko oglądam. Jak się natknę na te przepiórki, to obejrzę.