Translate

sobota, 4 sierpnia 2018

Książki, na które czekam (Zofia Mąkosa, Paullina Simons, Katerina Tuckova, Katja Kettu)



Jest parę takich współczesnych pisarek, których twórczość uwielbiam. Obserwuję ich profile na Facebooku, szukam informacji na ich temat w sieci i dzięki temu wiem, co mają na warsztacie. Niektóre z nich kończą lub właśnie skończyły nowe książki, na które czekają czytelnicy, w tym także i ja. 





Po pierwsze – ZOFIA MĄKOSA i druga część “Wendyjskiej winnicy”

W zeszłym roku jednym z moich objawień czytelniczych była powieść lubuskiej pisarki Zofii Mąkosy zatytułowana „Wendyjska winnica. Cierpkie grona”, której akcja rozgrywa się w Chwalimiu na Ziemii Lubuskiej w latach 1938-1945. Pisałam o niej na blogu w samym superlatywach tutaj


Byłam zachwycona tą opowieścią!

Czekałam na ciąg dalszy, no i…
Ze strony Autorki na Facebooku dowiedziałam się, że napisała już drugą część tej powieściowej sagi. Pewnego dnia wiosną zobaczyłam tam taki wpis: „Dzisiaj, 27 maja, o godzinie 13.00 ukończyłam drugi tom „Wendyjskiej winnicy”.
Później pani Zofia pisała jeszcze o pracach wykończeniowych przy książce i o tym, że jest planowany tom trzeci tej sagi. Podała również informację, że książka ukaże się w wydawnictwie „Książnica” na początku przyszłego roku. Szkoda, że jeszcze tyle czasu trzeba czekać na jej lekturę! Bo ja bym chciała już, zaraz!
W międzyczasie Zofia Mąkosa za swą powieść zyskała nagrodę literacką, to jest „Lubuski Wawrzyn”, nagrodę w dziedzinie literatury. Kapituła tej nagrody porównała jej twórczość do pisarstwa Margaret Mitchell („Przeminęło z wiatrem”). Tak więc mamy „lubuską Margaret Mitchell”!





Po drugie – PAULLINA SIMONS  i nowa trylogia powieściowa (“The Tiger Catcher”, „A Beggar’s Kingdom”, „Inexpressible Island”)

Paullina Simons to autorka bestsellerowej trylogii z mojego ulubionego gatunku „miłość i wojna” pt. „Jeździec miedziany” (ponad 6 tysięcy recenzji na stronie „goodreads”), a także paru innych świetnych czytadeł. Czytając jej powieści odpływam z tego świata i przenoszę się gdzie indziej. Śledząc losy jej bohaterów śmieję się i płaczę. Ta autorka porusza jakąś taką najbardziej sentymentalną strunę w moim sercu… 

Od pewnego czasu jestem szczęśliwa, bo Paullina Simons pokazała na FB 3 grube sterty zadrukowanego papieru. To jest jej nowa trylogia, którą pisała przez trzy ostatnie lata. Zdradziła, że wymyślenie tytułu sprawiło jej ogromną trudność. Przemyślała wiele możliwości, w końcu nazwała pierwszą część „The Tiger Catcher”, drugą - „A Beggar’s Kingdom”, zaś trzecią - „Inexpressible Island”. 

Autorka nie zdradza, o czym jest ta powieść. Ujawnia tylko, że będzie to kolejna saga i kolejna „love story”. Podaje też imiona bohaterów: Julian i Josephine. Można tylko mieć nadzieję, że ich historia będzie równie porywająca jak miłość Tani i Aleksandra z „Jeźdźca miedzianego”! Teraz będę czekać na wydanie amerykańskie i na polskie tłumaczenie. A chciałabym przeczytać to już, zaraz!!!

Paullina Simons pisze tak na FB: „I can't adequately express to you how excited I am about these books. I shed so many tears while writing them. I have lived with my hero and heroine through so much adventure and misadventure, through the heights of joy and the depths of sorrow. I am as proud of these books as I am of anything I've written. I wanted to share the story of naming them, and I can't wait to share the love story of Julian and Josephine with you, my faithful and patient readers. They broke my heart, and I hope they will break yours.”



Przy okazji – czekam także na ekranizację trylogii “Jeździec miedziany”, o której pisarka wspomina od jakiegoś czasu. Miała się tym zająć wytwórnia Getaway Pictures z Niemiec, na której stronie internetowej jest zapowiedź miniserialu „Tatiana i Alexander” (reżyseria Siergiej Bodrow ojciec). 


Po trzecie – KATERINA TUCKOVA i „Wypędzenie Gerty Schnirch”


W pisarstwie czeskiej autorki Kateriny Tuckovej zakochałam się po przeczytaniu jej pierwszej książki wydanej w Polsce, czyli „Bogiń z Żitkovej”, o której pisałam tutaj
Wydawnictwo „Afera”  zapowiadało jakiś czas temu, że pisarka kończy jakąś kolejną powieść, że już, już, na dniach będzie wydana. I nic z tego nie wyszło. Sprawa rozeszła się jakoś po kościach. Nie mogę nawet teraz znaleźć tego wpisu na stronie wydawnictwa, by zacytować ich wypowiedź.
Zamiast tego „Afera” (wydawnictwo specjalizujące się w literaturze czeskiej) zapowiada właśnie wydanie na jesieni pierwszej powieści Tuckovej, która jeszcze nie była tłumaczona na polski, a też podobno jest niezła. Chodzi o książkę „Wypędzenie Gerty Schnirch”, która porusza temat pozbycia się z Czechosłowacji Niemców po II wojnie światowej.
Sądząc po tym, jak pisze Tuckova – to też może być dobra książka! 




Po czwarte – KATJA KETTU i Indianie (???)

No właśnie, co teraz pisze Katja Kettu, wspaniała fińska pisarka, autorka „Akuszerki” i „Ćmy”? O tych powieściach pisałam tu i tu

A teraz czekam na kolejną jej książkę i doczekać się nie mogę. Gdzieś znalazłam informację, że zajęła się teraz tematem amerykańskich Indian. Ale nic więcej nie wiem. Ktoś coś słyszał może? 

A WY? 
NA JAKIE KSIĄŻKI CZEKACIE? 


Źródło ilustracji na początku postu: Wikipedia, Augustus_Leopold_Egg_-_The_Travelling_Companions_-_Google_Art_Project

 

8 komentarzy:

  1. Dziękuję za informacje na temat nowości książkowych. Bardzo chętnie z nich skorzystam. Już zanotowałam co trzeba. ;)
    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo! Życzę miłej lektury!
      Ja nie czytam wiele nowości, ale te pisarki są już dla mnie sprawdzone.

      Usuń
  2. Nakłoniłaś mnie do sięgnięcia po 'Jeźdzca miedzianego', który jest gdzieś w moim domu, czytany przez innych, przeze mnie jeszcze nie. Poza tym coraz bardziej chciałabym poznać Katję Kettu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do tej powieści, to sa 2 szkoły: jedni ją kochają, inni nienawidzą. W każdym razie jest to opowieść o emocjach i budzi silne emocje.
      Ja należę do tych, co ją uwielbiają.

      Usuń
    2. Z Katją Kettu - to samo, jedni chwalą, inni ganią, też jest wieloznaczna. W ogóle to ciekawa postać, pisarka, wcześniej artystka, chyba piosenkarka rockowa, pochodzi z ludu Lapończyków, "korzennego" ludu północnej Skandynawii.

      Usuń
    3. Tym bardziej jest to dla mnie ciekawe, jako dla osoby fascynującej się Skandynawią. Właśnie dlatego między innymi chciałam poznać Katję Kettu.

      Usuń
  3. Tuckova mnie ciekawi. Na Simmons poległam. "Jeździec miedziany" mnie rozczarował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tuckova jest naprawdę świetna! Tylko u nas jakoś mało rozreklamowana.

      Usuń