Cieszę
się niezmiernie, że jest szansa na przywrócenie do czytelniczego obiegu
zapomnianej i zakazanej w PRL-u powieści Marii Dunin-Kozickiej „Ania z
Lechickich Pól”, o której pisałam na blogu.
Mój
tekst na temat tej powieści został już wcześniej zacytowany przez autorki bloga
„Kresy zaklęte w książkach”, a teraz ujrzał światło dzienne na łamach prasy.
Został bowiem wydrukowany w patriotycznym tygodniku „Polska Niepodległa”, a
dokładnie w comiesięcznym dodatku do tegoż pisma pt.”Kresy Polskie” pod
redakcją Marcina Hałasia.
W
„Polskich Kresach”, zgodnie z tytułem, zamieszczone są teksty o tematyce kresowej,
m. in. rozważania Marcina Hałasia na temat znaczenia określenia „Kresy
Wschodnie”, wzruszające artykuły Marii
Pyż-Pakosz ze Lwowa, która pisze o tym, jak postępuje zacieranie śladów
polskości na Ukrainie (warto dodać, że Maria pisze zawsze „Polskość” z dużej
litery). Okazuje się, że na dawnym polskim cmentarzu koło Lwowa Ukraincy chcą
zrobić plac zabaw, a w lwowskich kościołach zamiast po polsku msze odprawia się
po ukraińsku. Tym samym Kościół katolicki przestaje być nośnikiem polskości i
patriotyzmu. Na ten sam temat czytamy w innym tekście, w którym mowa o tym, jak
mieszkanki polskiej wsi musiały walczyć z księdzem katolickim o msze w języku
polskim.
Poza
tym, wpadły mi także w oko: artykuł na temat Marii Rodziewiczówny i jej dworu w
Hruszowej, wspomnienie utraconych polskich miast Borysławia i Drohobycza oraz miejska
legenda z Wilna na temat litewskiej żony dla przywódcy Polski (chodzi o Dalię
Grybauskaite i Jarosława Kaczyńskiego)
Dodam,
że tekst na temat „Ani z Lechickich Pól” jest moim debiutem prasowym jako „Marii
Orzeszkowej” ;)))
„Polska
Niepodległa” nr 48 (65), 2014
Gratuluję! Prawda jakie to miłe?
OdpowiedzUsuńTekst zasługiwał na popularyzację i bardzo się cieszę, że zadebiutowałaś.
Trzeba rozwinąć skrzydła, pisać i drukować... :)
Dzięki za miłe słowa!
UsuńRozwijam skrzydła i lecę! :)))
Gratuluję! Duża satysfakcja zapewnie:) A można ten dodatek jeszcze kupić?
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńNie wiem, czy można kupić. Pewnie u wydawcy można :)))
Gratulacje! Wreszcie ktoś docenił Twoje teksty.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)))
UsuńJak to się czyta "debiut prasowy" !!! Super gratuluję !!!
OdpowiedzUsuńDzięki! Zawsze miło, jak człowieka docenią!
Usuń