Od
wczoraj jest w Biedronce kiermasz (taki eufemizm) książek, czyli po prostu
wyprzedaż pewnych tytułów po 4,99 złotych za sztukę. Szału nie ma, ale jak się
dobrze pogrzebie, to można coś wybrać. Wieść niesie, że w każdej Biedronce mogą
być inne tytuły.
W
zeszłym roku było tak, że aby skompletować sobie dwutomowe wydanie
Rodziewiczówny musiałam odbyć rundkę po Biedronkach, bo pierwszy tom i tylko
pierwszy był w jednym sklepie, a drugi i tylko drugi w innym). Uważam, że
zeszłoroczna wyprzedaż była bardziej atrakcyjna, bo było więcej polskich
książek. W tym roku (w tej Biedronce koło mnie) z polskich autorów króluje
Sławomir Koper, wyprzedają jego serię o Dwudziestoleciu sprzed paru lat, która
wtedy w kioskach kosztowała 25 złotych, czyli cenę miała zaporową. Dzisiaj, za
5 złotych, może ktoś to kupi. W stosach książek dostrzegłam także „Rozlewiska…”
Kalicińskiej, a dokładnie jakieś tomy ze środka serii. A poza tym, dużo
kolorowanek dla dorosłych (kwiaty, zwierzątka itp.) jakieś poradniki o niczym,
kryminały nieznanych autorów i książki dla dzieci.
Ja
sobie wygrzebałam i zakupiłam trzy pozycje, dwie związane z Rosją i jeden
kryminał o literaturze (tak zapowiadają na skrzydełku):
1. Marie Freyssac, „Sceny z życia
rosyjskich milionerów. Zapiski francuskiej guwernantki”
2. Aleksander Potiomkin, „Biurko”
3. David Gordon, „Serialista”
W sumie, jak na Biedronkę – połów
mało obfity.
Jeszcze nigdy nie kupiłam jeszcze ksiażki z biedronki, być może kiedyś to się zmieni, ale zawsze najbardziej mnie odstręcza podejście "ludzi", o ile można tak nazwać takie istoty, którzy rzucają książkami, przewalają byle jak, zaginają rogi, kartki, nie patrzą i w ogóle nie uważają. Porażka straszna, zwłaszcza, że często ksiązki leżą w takich wielkich koszach i trzeba się przebijać na sam dół, żeby dosięgnąć czegoś innego.
OdpowiedzUsuńO właśnie te koszę to największa porażka i weź człowieku coś tam znajdź. Powodzenia
UsuńRozumiem, o co chodzi - te kosze z książkami jak i ludzie grzebiący jak w starych szmatach w lumpeksie?
UsuńA to w mojej Biedronce tego nie ma. JUŻ NIE MA!
Na ksiażki są estetyczne półeczki. Biedronka ostatnio się zmienia na lepsze, aczkolwiek z drugiej strony jest tam coraz drozej. U nas więcej klientów jest teraz w Kauflandzie (i właśnie tam są takie okropne kosze z literaturą).
Po 5 zł to niedrogo, ale serie powinni dawać razem, połączone, jak buty. Kiedyś w ten sposób nie kupiłam 'Józefa i jego braci' na kiermaszu z biblioteki. Był tylko drugi tom. I nie wiem, czy komuś był potrzebny tylko pierwszy, czy tak wrzucili, żeby rozdrażnić.
OdpowiedzUsuńA u Kopra jest sporo zdjęć. Warto jest te książki mieć.
No tak, ale co ich obchodzi, że kupisz sobie tylko jeden tom? :))) Nie kompletują. Chcesz kupić, to sobie szukaj.
UsuńJa upolowałam cztery rewelacyjne tytuły, pokazałam je właśnie na blogu. Jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo idę do Ciebie podejrzeć, co kupiłaś!
Usuń