Translate

środa, 4 lutego 2015

Kresowi Rycerze 2015



Zostałam poproszona o wzięcie udziału w ankiecie zorganizowanej przez tygodnik „Polska Niepodległa”. Chodziło o wytypowanie sylwetek trzech „współczesnych kresowych rycerzy”, czyli osób, które w mijającym roku najbardziej przyczyniły się do umacniania polskości na Kresach wschodnich. 

Wyniki ankiety zostały opublikowane w najnowszym numerze „Polski Niepodległej”, w specjalnym dodatku „Polskie Kresy” redagowanym przez Marcina Hałasia. Jak pisze redaktor naczelny „Polskich Kresów”, wyniki ankiety wskazały jednogłośnie na to, że najbardziej zasłużonym współczesnym kresowym rycerzem jest ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, którego można nazwać określeniem „kapłan niezłomny”. Wymieniano także księdza Mieczysława Mokrzyckiego, arcybiskupa metropolitę Lwowa obrządku łacińskiego.

Wśród rycerzy znalazła się także kobieta, Maria Pyż-Pakosz z Radia Lwów, jednocześnie współpracowniczka „Polski Niepodległej” związana z Ruchem Narodowym. Marię Pyż-Pakosz typował m. in. Marcin Skalski, członek redakcji portalu Kresy.pl, który w pełni zasłużenie nazwał ją postacią charyzmatyczną.  

Z kolei Maria Pyż-Pakosz przedstawiła sylwetki następujących osób: Emil Legowicz, prezes Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej, Mirosław Majkowski, członek Wspólnoty Samorządowej Dolina Sanu i organizacji patriotycznej Polski Przemyśl oraz Irena Erdman, prezes Towarzystwa Polonia w Doniecku. 

Ja sama zaproponowałam kandydaturę księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, Marii Pyż-Pakosz i Bogusława Pazia.

Pozwolę sobie zacytować, co napisałam w odpowiedzi na ankietowe zapytanie redaktora Marcina Hałasia. 



„Maria Pyż-Pakosz – wspaniała młoda kobieta, działaczka środowisk narodowych ze Lwowa, która wiosną 2014 r. wygłosiła porywające przemówienie na Kongresie Ruchu Narodowego, zwracając na siebie uwagę. Maria Pyż-Pakosz jest bardzo oddana idei polskości na kresach. Walczy o polską historię Lwowa, bierze udział w protestach przeciwko gloryfikacji OUN/UPA na Ukrainie, organizuje akcje pomocy dla Polaków i to wszystko w sytuacji poważnych problemów ze zdrowiem. Kiedy oglądam na YT filmy z udziałem Marii Pyż-Pakosz, mam wrażenie, że mówi do mnie prawdziwa polska patriotka, dama z okresu Powstania Styczniowego, która zagrzewała Polaków idących do boju. Tyle w niej ognia i miłości ojczyzny!”

Bogusław Paź – można ironicznie powiedzieć, że podsumowaniem całorocznej działalności profesora Pazia może być tytuł tekstu zamieszczonego w grudniu w „Gazecie Wyborczej”: „Wykładowca obraża Ukraińców i elektorat Biedronia. Przystoi profesorowi?”. A jednak przystoi! Profesor Paź przez cały 2014 r. walczył rozmaitymi sposobami o przywrócenie pamięci o ludobójstwie Polaków na kresach. Organizował protesty i rozmaite akcje przeciwko gloryfikacji OUN/UPA w Polsce, brał udział w dyskusjach na temat przywrócenia prawdy o naszej historii na kresach.”

Tyle napisałam wcześniej. Dzisiaj bym dodała jeszcze, że profesor Bogusław Paź stał się ostatnio ofiarą niewybrednej nagonki ze strony środowisk ukraińskich działających w Polsce. Jak twierdzi ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, bezpośrednią przyczyną tej nagonki stało się wznowienie publikacji pod redakcją profesora Pazia „Prawda historyczna a prawda polityczna w badaniach naukowych Ludobójstwa na Kresach południowo-wschodniej Polski w latach 1939-1945”. 

Zaś pretekstem do ataku był jeden z komentarzy profesora na Facebooku, dotyczący sytuacji na wschodzie Ukrainy. Bogusławowi Paziowi grozi obecnie utrata pracy na Uniwersytecie Wrocławskim a także sprawa w prokuraturze. 

Tak więc, trzeba by dodać, że profesor Paź jest pierwszą ofiarą nowej edycji starej wojny polsko-ukraińskiej. 

„Polska Niepodległa”, nr 4 (74)/2015



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz