Translate

poniedziałek, 28 września 2015

Ruski horror, czyli noce z Gogolem



Przeczytałam niedawno w oryginale kilka młodzieńczych opowiadań grozy Nikołaja Gogola z tomu „Wieczory na futorze koło Dikańki” oraz „Wija” z tomu „Mirgorod”.

W młodości Gogol pisał teksty pełne romantycznej fantastyki ludowej połączonej z motywami literackimi zaczerpniętymi z twórczości modnego wówczas niemieckiego pisarza E. T. A. Hoffmanna, w których sfera dziennego życia realnego ukraińskich Kozaków z okolic Połtawy przeplatała się ze sferą nocną, pełną fantastyki. Są tam diabły, wampiry, czarownicy i czarownice, rusałki i topielice. Klimat tych opowieści przypomina nieco atmosferę ludowości, jaką znajdziemy w „Balladach i romansach” Adama Mickiewicza.

Poza tym, obejrzałam także filmowe adaptacje niektórych z tych opowiadań. Taki „Wij” był kilka razy ekranizowany, najlepsza ze wszystkich jest wersja z 1967 roku:




„Wij” z 2014:



Film „Wiedźma” na motywach „Wija” z 2006:

I najlepszy ze wszystkich komediowy horror na podstawie „Nocy wigilijnej” Gogola:



Гоголь Н. В., "Избранные сочинения", Москва 1984 

("Майская ночь, или Утопленница", "Ночь перед рождеством", "Страшная месть", "Вий")



3 komentarze:

  1. Post jak dla mnie super na czasie, akurat wczoraj rozmawialiśmy na temat Gogola i rekomendowano mi obejrzenie Wija, a jeśli się spodoba, to poczytanie autora w oryginale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj "Wija"! To wspaniały horror!
      Aczkolwiek dla mnie lektura w oryginale była trudna. Zmagałam się z językiem i bardzo długo czytałam, przez co też dłużej się bałam ;)))
      Fajne są tez ekranizacje "Wija", zwłaszcza ta pierwsza.

      Usuń
  2. Już sam tytuł powoduje ciary na plecach :)) Przeczytam obowiązkowo!

    OdpowiedzUsuń