Przeczytałam
ostatnio dwie bardzo dobre powieści o II wojnie światowej na Malajach. Pierwsza
wpadła mi w ręce „Biała perła” brytyjskiej pisarki Kate Furnivall, potem
sięgnęłam po „Miasteczko jak Alice Springs” australijskiego pisarza Nevila
Shute’a.
„Biała
perła” to opowieść zaczynająca się w przededniu ataku Japończyków na Malaje w
grudniu 1941 roku. W Europie II wojna światowa trwa w najlepsze, ale Anglicy na
Malajach korzystają z ostatnich dni spokoju. Czas jest gorący, wszyscy boją się
japońskich szpiegów. Pocieszają się jednak, że Malaje nigdy nie zostaną
zdobyte. Singapur zwany „Gibraltarem wschodu” uchodzi jeszcze za niezwyciężone
miasto. Nikomu nie przychodzi do głowy, że Japończycy mogą zrobić desant, a
potem przedzierać się przez dżunglę na rowerach i zaatakować Anglików od tyłu. Bohaterka powieści, Connie
Hadley, żona plantatora kauczuku, nudzi się w małym prowincjonalnym miasteczku,
więc parę miesięcy wcześniej nawiązuje romans z przystojnym Japończykiem, który
zakochuje się w niej bez pamięci.
Po
ataku wojsk japońskich na Pearl Harbor i pierwszym poważnym bombardowaniu
rodzinnej miejscowości Connie postanawia drogą morską uciekać przed wrogami do
Singapuru. Na swój jacht o nazwie „Biała perła” zabiera rannego męża i małego
synka, a także paru znajomych. Wynajmuje szypra, który ma przeprowadzić jej
łódź przez labirynt małych wysepek. Zapowiada się krótka i bezproblemowa podróż,
ale po drodze dochodzi do wielu dramatycznych wydarzeń, których nie chcę tu
streszczać, by nie psuć innym ewentualnej lektury. Ale – wierzcie mi – czytałam
to z wypiekami na twarzy prawie do rana. Doskonała przygodówka dla kobiet! Jest szczypta
egzotyki, jest tragedia wojenna, jest także trochę miłości i wiele
zaskakujących zwrotów akcji. Napisała to Kate Furnivall, zapamiętajcie to
nazwisko! Brawa dla tej pani! Myślę, że z jej strony możemy liczyć na kolejne dobre
przygodowe książki w azjatyckim klimacie.
Druga
powieść o wojnie na Malajach to kultowa niegdyś powieść Nevila Shute’a „Miasteczko jak Alice
Springs”, która opowiada o losach grupy angielskich kobiet wziętych do niewoli
przez Japończyków. Jean Paget ma 19 lat i pracuje jako stenotypistka w biurze
na Malajach. Po ogłoszeniu, że wróg zaatakował, kierownictwo firmy zwalnia
wszystkie urzędniczki i radzi, by udały się najbliższym pociągiem do Singapuru.
Jean postanawia przed wyjazdem odwiedzić swoją przyjaciółkę, która ma męża i
małe dzieci. Niestety, nie był to dobry pomysł, bo razem zostają wzięte do
niewoli przez japońskich najeźdźców. W sumie jest tam cała grupa białych kobiet
w różnym wieku, wraz z dziećmi, no i nie wiadomo, co z nimi zrobić. Mężczyźni
zostają zamknięci w obozach, a kobiety są przepędzane z miejsca na miejsce
przez uzbrojonych japońskich żołnierzy. Po drodze cierpią i umierają z powodu
strasznego klimatu, upału, braku jedzenia i lekarstw.
Podczas
tej okropnej wędrówki Jean spotyka australijskiego jeńca, który próbuje jej
pomagać, jednak zostaje złapany przez Japończyków i surowo ukarany. Po wojnie
Jean jedzie do Australii śladami swego wybawcy i znajduje tam zupełnie nowe
życie. Jest to wspaniała i wzruszająca historia napisana z perspektywy starego
prawnika, który jest prawnym opiekunem wielkiego spadku, jaki Jean
odziedziczyła po swoim dalekim krewnym. Autor pisze, że narracja jest oparta na
faktach. Takie rzeczy miały miejsce podczas okupacji Azji przez Japończyków,
tyle tylko, że nie na Malajach, ale na Sumatrze.
Czytałam
tę książkę dawno temu, w latach 1990., kiedy została wydana, oglądałam też
serial telewizyjny zrealizowany na jej podstawie w 1981 roku oraz film „Paradise
Road” z 1991 roku. Wcześniej (w 1956 roku) nakręcono film „Town like Alice”. Musi
być coś magicznego w tej historii, skoro tyle razy została sfilmowana, prawda? A ostatnio
Anglicy zrobili słuchowisko radiowe według tej książki. Naprawdę ciekawa lektura!
Teraz po raz kolejny czytałam wydanie z 1990 roku, niezwykle zniszczone,
egzemplarz biblioteczny, nie nadający się do pokazywania – dlatego dałam
obrazek z Wikipedii z okładką wydania oryginalnego. Bardzo proszę potencjalnych
wydawców, by wzięli pod uwagę wznowienie tej powieści!
Wersja filmowa z 1956 roku (całość):
Wersja nowsza (kawałek):
Furnivall
Kate, „Biała perła”, tłum. Jan Kraśko, wyd. Świat Książki 2014
Shute
Nevil, „Miasteczko jak Alice Springs”, tłum. Urszula Gutowska, wyd. Bellona,
Warszawa 1990
Uwielbiam takie klimaty! :) Książki wpisuję na listę "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie klimaty! Kiedyś czytałam wiele takich trochę przygodowo-wojennych powieści.
UsuńCo do II wojny w Azji to mogę jeszcze polecić "Na południe od Jawy" Alistaira MacLeana (to ten od "Dział Nawarony") oraz "Księżyc w dżungli" Francisa Clifforda.