Translate

środa, 28 lipca 2021

Nr 20/21/2021 Linda Holeman, „Ptaszyna”, „Księżycowa klatka”

 

I znowu było egzotycznie! Przeczytałam właśnie dwie powieści Lindy Holeman, współczesnej pisarki angielskiej, które stanowią niby całość, ale można też czytać je całkiem osobno. Ich akcja dzieje się w XIX wieku w Anglii, Indiach i Afganistanie.

Chronologicznie pierwsza jest „Ptaszyna”, która opowiada o losach biednej dziewczynki z Liverpoolu, która w dzieciństwie i wczesnej młodości była zmuszana przez ojczyma do prostytucji, a potem wyjechała do Indii jako dama do towarzystwa bogatej młodej Angielki, która jechała łapać męża w koloniach. Był taki zwyczaj, że jak pannie nie udało się wyjść za mąż w ojczyźnie, to szukała wybranka za morzem. W samej Anglii był wtedy deficyt młodych mężczyzn, bowiem kto mógł, jechał zdobywać majątek w koloniach. Tam jednak nie było się z kim żenić… Dlatego młode panny odważnie ruszały na morze i na pokładach żaglowców docierały do Indii. Tam bywały na balach i przyjęciach, szukając dla siebie towarzysza życia. Nasza bohaterka męża nie szukała, bo po młodzieńczych doświadczeniach z przymusową prostytucją miała dość seksu i chłopów na całe życie. Ale i tak ten wyjazd do Azji diametralnie odmienił jej życie. Więcej nie zdradzę, czytajcie sami!

Jest to przyjemna, lekka, odmóżdżająca lektura o krajach egzotycznych, dobra na lato, nawet na plażę. Autorka zrobiła porządny research, zadbała o realia historyczne i nie tylko, ale – moim zdaniem – trochę za mało samodzielnie podeszła do kwestii samej fabuły. Cała powieść jest mocno podszyta gotowymi wzorami literackimi. Przede wszystkim pani Holeman zapatrzyła się na Karola Dickensa (warunki życia w XIX-wiecznej Anglii), Michela Fabera („Szkarłatny płatek i biały”, znana powieść o prostytutce w XIX-wiecznej Anglii) oraz Mary Margaret Kaye („Dalekie pawilony”, niektóre wątki są wręcz bezczelnie zerżnięte). Ale jak ktoś nie zna ww. tekstów to przeczyta spokojnie i bez nerwów. Mnie trochę trzęsło, bo się wychowałam na literaturze angielskiej i łatwo mogę wskazać, kto i co od kogo ukradł.

W sensie fabularnych „Księżycowa klatka” jest odwróceniem „Ptaszyny”. Ta powieść powiada o losach biednej dziewczynki z Afganistanu, która odbywa odwrotną drogę, to jest trafia z Azji do Anglii. I też czytamy o ciężkim życiu, fatalnym położeniu kobiet i tak dalej. Całej nie zmogłam. Pierwsza część, która dzieje się w Afganistanie jest OK, ale im dalej, tym gorzej, a na koniec jest całkiem źle pod względem literackim. Strasznie prymitywne zakończenie. Jak mówiłam wcześniej, kto nie zna klasyki literatury angielskiej, ten da radę. Ja nie mogłam.

Jest podobno jeszcze trzecia część tej sagi rodzinnej, nawet znalazłam w antykwariacie sieciowym, ale nie kupię, zrezygnuję. Te dwie części też pójdą ode mnie w dal do ludzi, albo do biblioteki. Na pewno nie chcę wracać do tej lektury.

Holeman Linda, „Księżycowa klatka”, tłum. Bożenna Stokłosa, Warszawa 2007

Holeman Linda, „Ptaszyna”, tłum. Bożena Krzyżanowska, Warszawa 2005

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz