Szalony naukowiec podaje tajemniczą
szczepionkę mieszkańcom małego miasteczka Moonlight Cove w Kalifornii. Po tej
szczepionce ludzie zmieniają się w bestie albo w cyborgi. Śmierć sieje obfite
żniwo. Trup ściele się gęsto. W miasteczku, oczywiście znajdzie się paru
sprawiedliwych, którzy nie chcą przyjąć szczepionki. To oni właśnie walczą z szerzącym
się złem. Czy poradzą sobie z tą sytuacją? Czy pomoże im dzielny agent FBI,
który właśnie odwiedził to miasteczko?
Kryminał-thriller
skrzyżowany z SF. To się czyta, proszę państwa, to się czyta! Oderwać się wprost
nie mogłam, póki nie skończyłam!
Zastanawiam się, skąd
autor w latach 80. XX wieku, kiedy powstała ta książka, miał taką wiedzę o szczepionkach,
komputerach i cyborgach. Przewidział przyszłość? Czy też jakieś ciemne moce,
które ponad naszymi głowami tworzą właśnie New World Order, przygotowują nas do
tego co nam planują, za pomocą takich właśnie, rzekomo rozrywkowych powieści?
Czy Dean Koontz to zwykły pisarz, czy też sługa NWO? Oto jest pytanie!
Dodam, że…
Pisarz Dean Koontz
przewidział również śmiertelnego wirusa Wuhan! Chodzi o to samo miasto Wuhan w Chinach,
gdzie znajduje się laboratorium produkujące śmiertelne wirusy! W powieści „Oczy ciemności” napisanej również w
latach 80., 40 lat temu!
Strach się bać!
Polecam czytać Koontza!
Koontz Dean, „Północ”, tłum.
Jan Kabat, Warszawa 1994
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz