Translate

niedziela, 23 lutego 2020

Nr 11/2020 Dean Koontz, „Północ”





Szalony naukowiec podaje tajemniczą szczepionkę mieszkańcom małego miasteczka Moonlight Cove w Kalifornii. Po tej szczepionce ludzie zmieniają się w bestie albo w cyborgi. Śmierć sieje obfite żniwo. Trup ściele się gęsto. W miasteczku, oczywiście znajdzie się paru sprawiedliwych, którzy nie chcą przyjąć szczepionki. To oni właśnie walczą z szerzącym się złem. Czy poradzą sobie z tą sytuacją? Czy pomoże im dzielny agent FBI, który właśnie odwiedził to miasteczko?
Kryminał-thriller skrzyżowany z SF. To się czyta, proszę państwa, to się czyta! Oderwać się wprost nie mogłam, póki nie skończyłam!

Zastanawiam się, skąd autor w latach 80. XX wieku, kiedy powstała ta książka, miał taką wiedzę o szczepionkach, komputerach i cyborgach. Przewidział przyszłość? Czy też jakieś ciemne moce, które ponad naszymi głowami tworzą właśnie New World Order, przygotowują nas do tego co nam planują, za pomocą takich właśnie, rzekomo rozrywkowych powieści? Czy Dean Koontz to zwykły pisarz, czy też sługa NWO? Oto jest pytanie!

Dodam, że… 

Pisarz Dean Koontz przewidział również śmiertelnego wirusa Wuhan! Chodzi o to samo miasto Wuhan w Chinach, gdzie znajduje się laboratorium produkujące śmiertelne wirusy!  W powieści „Oczy ciemności” napisanej również w latach 80., 40 lat temu!



Strach się bać!

Polecam czytać Koontza!

Koontz Dean, „Północ”, tłum. Jan Kabat, Warszawa 1994


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz