Tytuł angielski, bo
książka drukowana w Wielkiej Brytanii. Po polsku to będzie „Podpalaczka”.
Bardzo ciekawa historia małej dziewczynki, która ma zdolności pirokinezy, czyli podpalania przedmiotów.
Dziewczynka jest
dzieckiem dwojga studentów, którzy – jako ochotnicy - brali udział w testach medycznych
na uniwersytecie. Wstrzyknięto im narkotyk nazywany „Lot-6”. On zyskał po tym
zdolność dominacji nad ludźmi, ona – niewielkie zdolności kinetyczne, a ich
dziecko stało się osobą o niezwykłych możliwościach. Osoby z takimi zdolnościami
były wykorzystywane przez rząd Stanów Zjednoczonych w okresie zimnej wojny, brały
udział w operacjach szpiegowskich i różnych innych.
Pierwszy raz czytałam tę
powieść na początku lat 90., prawie 30. Lat temu. Leżałam chora w łóżku i
czytałam. Pochłonęła mnie wtedy bez reszty, ale wówczas myślałam, że to wszystko
fikcja, podobnie jak w przypadku niektórych tekstów Koontza. Jednak po latach
wiem, że takie programy z wykorzystaniem ludzi o zdolnościach paranormalnych były
prowadzone zarówno w USA jak i ZSRR. Być może dziewczynka z tej powieści jest wytworem
wyobraźni autora, ale jest możliwe, że takie osoby istniały naprawdę i były
trzymane pod kluczem, by służyły Ameryce.
Nie mogę zdradzać akcji,
ale powiem tak: King jak zwykle ma dobre serduszko i staje po stronie słabych i
uciśnionych. Walka 8-letniej dziewczynki z amerykańskim aparatem państwowej
przemocy jest jednak imponująca. Jesteśmy jej świadkami od początku do końca
powieści. Akcja zapiera dech w piersiach! Polecam gorąco!
Zwracam uwagę na okładkę!
Taka stylistyka była modna na Zachodzie 30 lat temu. Zwraca uwagę, choć nie ma
nic wspólnego z akcją książki. Udało mi się kupić w antykwariacie archiwalny
już egzemplarz wydany przez kultowe wydawnictwo Phantom Press International z
Gdańska, które specjalizowało się w horrorach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz