tag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post7981759548828168778..comments2024-03-02T13:29:53.574+01:00Comments on archiwum mery orzeszko: On, Ona i „Polesia Czar”, czyli „Czahary” Marii RodziewiczównyMery Orzeszkohttp://www.blogger.com/profile/17645041087989423324noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post-48709208784537684412023-09-21T21:39:56.401+02:002023-09-21T21:39:56.401+02:00Motold to niemiecki Żyd łódzki baron. Nieuważnie c...Motold to niemiecki Żyd łódzki baron. Nieuważnie czytałaś. A książka jest równa Nad Niemnem, tyle tam smaczków i żlośliwości.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post-37085666837644568022018-01-11T17:36:50.235+01:002018-01-11T17:36:50.235+01:00Maria Rodziewiczówna nie była zakazana w PRL-u , l...Maria Rodziewiczówna nie była zakazana w PRL-u , lecz trudno dostępna. Kto chciał dotrzeć to docierał. Ja przeczytałam w tamtym okresie wszystkie jej dzieła. Mam wrażenie , że opis Zośki Janickiej jest trochę protekcjonalny.(zachciało się dziewczynce samodzielności). A może warto spojrzeć na nią jako przedstawicielkę, coraz bardziej rozrastającej się w tamtych czasach grupy młodych kobiet, które chciały być wykształcone i prowadzić samodzielne życie, a nie być tylko ozdobą salonów, dopóki tatuś lub mąż nie przetracą majątku w karty.Katarzynahttps://www.blogger.com/profile/13867510851229247566noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post-5289768201658186922018-01-10T21:12:53.446+01:002018-01-10T21:12:53.446+01:00"Romanse prababci" wydają mi się bardzo ..."Romanse prababci" wydają mi się bardzo krzywdzącym określeniem. Zaczytywałam się nimi jako nastolatka i wciąż staram się do nich wracać. Redheadhttps://www.blogger.com/profile/16929360040756308815noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post-38082581348315340482014-11-28T21:35:23.424+01:002014-11-28T21:35:23.424+01:00A ja Dewajtisa, Wrzos, i chyba coś jeszcze....A ja Dewajtisa, Wrzos, i chyba coś jeszcze....natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post-67632991729497628282014-11-28T21:32:29.553+01:002014-11-28T21:32:29.553+01:00Mam jeszcze w domu "Macierz", może się o...Mam jeszcze w domu "Macierz", może się odważę. Mery Orzeszkohttps://www.blogger.com/profile/17645041087989423324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post-19427235021185313152014-11-28T17:59:22.186+01:002014-11-28T17:59:22.186+01:00Czytałam i mam. Może od czasu do czasu uda mi się ...Czytałam i mam. Może od czasu do czasu uda mi się wrócić do jej książek.natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post-50978078032315598552014-11-14T15:01:07.745+01:002014-11-14T15:01:07.745+01:00Jestem właśnie w czasie lektury "Błękitnych&q...Jestem właśnie w czasie lektury "Błękitnych".Magdalena Jastrzębskahttps://www.blogger.com/profile/10739318053533156909noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post-7745647797359776202014-11-13T20:30:00.084+01:002014-11-13T20:30:00.084+01:00Magdo, oczywiście, że wyrażam zgodę! Będzie mi bar...Magdo, oczywiście, że wyrażam zgodę! Będzie mi bardzo miło :)))<br />Cieszę się, że zbieracie w jednym miejscu te wszystkie kresowe lektury. Robi się z tego ciekawa biblioteka Kresovianów. <br />Ja też pod tym kątem zaczęłam czytać. Mam jeszcze w domu do przeczytania "Błękitnych" Rodziewiczówny, a także - na warsztacie - wspaniałe lwowskie wspomnienia Szolgini. Próbowałam nawet czytać Vincenza, ale poległam na języku. Może zrobię jeszcze jedno podejście, bo "Na wysokiej połoninie" to piękna i magiczna książka. Mery Orzeszkohttps://www.blogger.com/profile/17645041087989423324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3146441902200876362.post-75759871047788174402014-11-13T11:39:04.197+01:002014-11-13T11:39:04.197+01:00Polesia czar... Jak dobrze, że przypominasz książk...Polesia czar... Jak dobrze, że przypominasz książkę Rodziewiczówny i jej bohaterów, którzy mieli zasady i tzw. "kręgosłup moralny" (chyba nie lubię tego określenia, ale niech będzie).<br />Muszę poszukać dobrze w moich zakamarkach, bo kupiłam kiedyś na wyprzedaży dwa tytuły Rodziewiczówny i ... schowałam tak dobrze, że znaleźć nie mogę.<br />Twoja recenzja pięknie wpisuje się w tematykę bloga - "Kresy zaklęte w książkach", gdzie jak wiesz gromadzimy opinie o kresowych książkach. Mam nadzieję, że i tym razem wyrazisz zgodę, by Twoja recenzja tam się pojawiła? :) Magdalena Jastrzębskahttps://www.blogger.com/profile/10739318053533156909noreply@blogger.com